Kuchnia

Bezglutenowa szarlotka z kruszonką

Bardzo często inspiruję się daniami zobaczonymi na innych blogach. Zdarza się, że widzę zdjęcie i natychmiast mam ochotę to zjeść. Najczęściej jednak, kiedy przychodzi do gotowania / pieczenia, okazuje się, że brakuje mi składników i zaczyna się eksperymentowanie. Niektóre z tych eksperymentów okazują się porażkami. Na szczęście nie ma ich wiele. Zdecydowanie częściej powstaje coś bardzo smacznego.

Podobna historia dotyczy tej szarlotki. Zobaczyłam przepis na bezglutenową szarlotkę na blogu Eat It Clean i zapragnęłam zrobić dokładnie takie ciasto do sobotniej kawki. Problem polegał jedynie na tym, że z wykorzystanych przez Monikę sześciu mąk miałam jedynie trzy i jedną spoza listy,  nie miałam musu z jabłek i chciałam uniknąć płatków owsianych. 🙂 Mogłam oczywiście wykorzystać sprawdzony już przepis i  upiec moją szarlotkę z mąki kasztanowej, która skradła nasze serca. Ale to byłaby droga na skróty. Postanowiłam  odkryć coś nowego – i upiec ciasto bez jajek. 

Jak wyszło? Połowa ciasta zniknęła w pierwszy wieczór, a druga – magicznie się zdematerializowała drugiego dnia. To chyba znaczy, że wyszła smaczna. Jest mniejszym wyrzutem sumienia niż zwykłe ciasta, bo jest bez glutenu, bez laktozy i bez cukru. Można więc powiedzieć, że to prawie FIT szarlotka. Oto przepis.

Składniki na ciasto

  • 8 łyżek mąki kasztanowej 
  • 5 łyżek skrobi z tapioki / manioku
  • 4 łyżki mielonych migdałów / mąki migdałowej
  • 2 czubate łyżki mąki jaglanej
  • 130g masła bez laktozy
  • jeden duży dojrzały banan
  • 2 łyżki miodu
  • ziarenka z 1 laski wanilii 
  • 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
  • 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej

Składniki na masę jabłkową

  • 5 jabłek
  • sok z jednej pomarańczy
  • 1 czubata łyżka skrobi z tapioki
  • ew. 1 łyżka miodu
  • 2 łyżki cukru kokosowego (lub innego słodzidła)

Piekarnik nagrzewamy do 180 st.

Wszystkie mąki przesiewamy do miski, dodajemy proszek do pieczenia, sodę, rozgniecionego widelcem banana, miękkie masło i miód. Wszystko razem zagniatamy ręcznie lub w robocie z końcówką do zagniatania ciasta. Ciasto powinno być zwarte, plastyczne, ale będzie się lepić do rąk. To najtrudniejszy etap do opisania, bo trochę zależy od wyczucia. Jeśli czujecie, że ciasto jest zbyt rzadkie, trzeba dodać mąkę (najlepiej kasztanową lub skrobię), jest jest zbyt suche możecie dodać jeszcze kawałek banana, lub odrobinę mleka roślinnego. 

1/3 ciasta owijamy folią spożywczą i wkładamy do zamrażalnika. Resztą ciasta wylepiamy przygotowaną formę do pieczenia. Formę warto natłuścić (np. olejem kokosowym) i obsypać (np. zmielonymi migdałami). Ciastem wylepiamy dno i boki formy na wysokość ok 1 cm, a następnie nakłuwamy je widelcem (dno i boki). Tak przygotowane formę wkładamy do nagrzanego piekarnika na 15 min.

W czasie kiedy spod ciasta się piecze przygotowujemy jabłka.
Umyte i obrane jabłka ścieramy na tarce o grubych oczkach, wkładamy je do garnka, dodajemy świeżo wyciśnięty sok z połowy pomarańczy i dusimy ok 5 minut, aby odparował płyn. Do szklanki wyciskamy sok z drugiej połówki pomarańczy i rozpuszczamy w nim skrobię. Jeśli jabłka są mało słodkie można do nich dodać łyżkę miodu. Kiedy płyn odparuje wlewamy do jabłek skrobię rozpuszczoną w soku, mieszamy i zestawiamy z ognia. 

Masę z jabłek nakładamy na podpieczony spód ciasta. Zakrywamy nią także brzegi, aby nie wysuszyły się w trakcie pieczenia i wkładamy do piekarnika na kolejne 15 minut. 

Po tym czasie wyjmujemy szarlotkę z piekarnika i pozostałe 1/3 ciasta z zamrażalnika. Ciasto ścieramy na tarce o grubych oczkach i przykrywamy nim dokładnie warstwę jabłek. Po wierzchu posypujemy cukrem kokosowym i wkładamy do piekarnika na 15-20 minut. Wierzch musi być zrumieniony, ale nie spalony. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy w nim szarlotkę jeszcze na kilkanaście minut, po czym wyjmujemy ją i studzimy w formie na kratce. Wyjmujemy z formy i kroimy dopiero po całkowitym wystudzeniu.

Kruche ciasto bezglutenowe nie jest tak chrupiące, jak to przygotowane tradycyjnie. Jest jednak pyszne i naprawdę kruche. Jabłka się rozpływają w ustach, a ciasto – niezbyt słodkie, idealnie pasuje do kawy. Jeśli wolicie bardziej słodkie desery można do ciasta dodać więcej miodu. 

Smacznego 🙂