Kuchnia

Najlepsze żeberka w mieście

Raz na jakiś czas mam kompletną niechęć do gotowania. Nie mam siły wymyślać potraw, a potem stać w kuchni, kroić, siekać, mieszać. O sprzątaniu „po” nawet nie wspominając.  Też tak miewacie?

Powstaje wtedy dylemat: gdzie dziś jemy?:) Nie „co jemy” tylko „gdzie”. Bo samo miejsce jest dla nas niezmiernie ważne.

W miasteczku Wilanów, do którego mamy dość blisko, większych i mniejszych restauracji jest bez liku. Ale nie we wszystkich są dania dla dzieci, a dla nas to istotne, bo ma być to zwykły rodzinny obiad.
Na niektórych zwyczajnie się zawiedliśmy. Inne nie przypadły nam do gustu. Są jednak takie miejsca do których wracamy z największą przyjemnością.

Należy do nich Bistecca Bistro, znajdująca się przy ul. Branickiego 11.

Jak sama nazwa wskazuje – to restauracji słynąca i specjalizująca się przede wszystkim w mięsach.

W menu mają fantastyczne steki (w tym kilogramowy stek BISTECCA podawany z  grillowanymi warzywami, pieczonymi ziemniakami i dwoma sosami: diabelskim i Jack Daniels), wołowinę sezonowaną (robioną na miejscu) i różne inne mięsiwa. Są oczywiście także pyszne sałaty, makarony i co ważne – dania dla dzieci. Oprócz stałej karty pojawiają się także bardzo smaczne dania sezonowe.
Dla mnie jednak niekwestionowanym królem Bistecca Bistro są ŻEBERKA. To właśnie na te żeberka jeździmy tam najczęściej. Wg mnie są to najlepsze żeberka w mieście, a już na pewno  najlepsze jakie kiedykolwiek jadłam.

Pieczone w pysznej marynacie, mięciutkie, kruche, idealnie doprawione. Podawane tylko z piklami. Dla mnie – niebo w gębie. Czasem bierzemy do nich pieczonego ziemniaka z masłem czosnkowym, ale często zostajemy przy samym mięsie. Porcja jest spora, ale absolutnie do zjedzenia przez jedna osobę. Ja daję radę, ale moja córeczka także :). Warto tylko wcześniej nie brać przystawki.

Polecam  też wcześniej zadzwonić i zarezerwować nie tylko stolik ale też same żeberka. Jest ich codziennie ograniczona ilość i już raz zdarzyło mi się, że zwyczajnie się skończyły. Smutek był wielki, zwłaszcza, ze jechałam z nastawieniem właśnie na nie:(

Porcja żeberek kosztuje 57 zł.

Poza żeberkami polecam Wam gorąco także:

  • na przystawkę tatara z sezonowanej polędwicy (36 zł), carpaccio z oliwą truflową (35 zł) lub smażone krewetki (34 zł)
  • bulion z kaczki z pierożkami (obłędnie pyszny) – 18 zł
  • z dań głównych: Rukolę z polędwicą wołową marynowaną w sosie teriyaki z dresingiem truskawkowym (36 zł), Burgera Bistecca (39zł) – u mnie wersji bez bułki oraz Papardelle z polędwicą wołową, suszonymi pomidorami i rukolą aromatyzowane oliwą z białej trufli (35 zł)

Jeśli będziecie mieć miejsce na deser koniecznie musicie spróbować tortu bezowego z sosem truskawkowym (cudownie delikatna beza, krucha na zewnątrz i puszysta w środku, przełożona kremem na bazie mascarpone i bitej śmietany) i /lub czekoladowego pave z musem z białej czekolady (nieprzyzwoicie słodki i pyszny deser – mniam). Do tego oczywiście kawa.

Samo miejsce urządzone jest prosto, trochę rustykalnie.  Na szczególne docenienie zasługuje obsługa – niezwykle miła i uśmiechnięta, nie narzucającą się w żaden sposób ale słuchająca potrzeb gości i starająca się na nie odpowiedzieć.

Polecam Wam  to miejsce z czystym sumieniem – zarówno na szybki lunch w tygodniu, sobotni obiad czy większą rodzinną uroczystość.