No dobra – nie na wakacje, ale wyjechali …. oboje. Julka do babci, a Antek na swoją pierwszą w życiu tzw. „Zieloną Szkołę”, na całe 5 dni. To pierwszy raz od ponad 12 lat kiedy nagle zostaliśmy w domu zupełnie sami. I wiecie co – to mega dziwne uczucie. Nie ukrywam, że wcześniej z… Więcej Wyjechali na wakacje….
Latanie samolotami nie należy do moich ulubionych sposobów podróżowania. Latam, kiedy muszę lub kiedy inaczej się nie da. Tam gdzie się da, jeździmy samochodem. Trwa to oczywiście trochę dłużej, ale sama podróż staje się jednocześnie przygodą. Nasze największe marzenie to przejazd camperem przez Stany. Mam nadzieję, że niedługo je zrealizujemy i będzie to niezwykłe doświadczenie… Więcej Majówka w Belgii – Brugia i Ostenda
Na weekend majowy wybraliśmy się w okolice Brukseli, w odwiedziny do przyjaciół. Jak już na pewno część z Was widziała na moim Instagramie – Monia upiekla na nasz przyjazd pyszne, doskonale wilgotne ciasto czekoladowe. Absolutnie doskonały, słodki grzech. Obiecałam, że jak tylko zdobędę przepis to się nim z Wami podzielę. Oto on;) 1/2 szklanki… Więcej Doskonałe ciasto czekoladowo-orzechowe