Kuchnia

Zupa dyniowa

Sezon dyniowy w pełnym rozkwicie. Możecie więc spodziewać się kilku dyniowych przepisów w najbliższym czasie. Zaczynamy od klasyki, czyli ZUPA DYNIOWA.

Taka zupa, jak większość potraw jesienno zimowych musi być dla mnie lekko pikantna, rozgrzewająca, gęsta i sycąca. Można ją zjeść na obiad, ale i na śniadanie. Wielu dietetyków poleca właśnie zupy jako danie na początek dnia. Są ciepłe, rozgrzewają i zawierają mnóstwo witamin, które najlepiej są wchłaniane właśnie rano.

 

Zupę dyniową robię na dwa sposoby: z dyni gotowanej lub pieczonej. Składniki są identyczne. Różni się trochę sposób przygotowania. W smaku szczerze mówiąc nie czuję dużej różnicy.

Składniki:

  • średniej wielkości dynia (dla mnie najlepsza zupa wychodzi z dyni hokkaido, ale może być każda inna, im bardziej pomarańczowa dynia w środku, tym ładniejszy kolor zupy :))
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • pół niedużej papryki chilli 
  • 2 szklanki bulionu
  • szklanka mleka kokosowego
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • pół łyżeczki kurkumy
  • pół łyżeczki suszonego imbiru lub ok 1,5 cm startego świeżego korzenia 
  • sól, pieprz do smaku
  • orzeszki piniowe
  • kolendra

Zupa z dynii gotowanej

Dynię kroimy na pół, łyżką wyjmujemy środek i pestki a następnie kroimy w półksiężyce i każdy kawałek obieramy. Dynię kroimy w dużą kostkę.

W dużym garnku rozpuszczamy olej kokosowy, wrzucamy na niego pokrojoną cebulę, czosnek i paprykę chilli pozbawioną gniazd nasiennych (uwaga – od razu po pokrojeniu dokładnie umyjcie ręce i uważajcie, żeby nie dotknąć do oczu czy nosa, bo będzie mega szczypać !!!). Całość podsmażamy kilka minut, co jakiś czas mieszając aby się nie przypaliło. 

Dodajemy pokrojoną dynię, imbir i kurkumę, zalewamy bulionem (lub jeśli nie mamy bulionu to  zalewamy wodą i solimy) i gotujemy ok 25 min aż dynia będzie miękka. 

Na koniec całość miksujemy przy pomocy ręcznego blendera, dodajemy mleko kokosowe oraz sól i pieprz do smaku. Zupa musi być dość gęsta, kremowa i lekko pikantna w smaku. Jeśli chcecie, aby była ostrzejsza można do niej dodać odrobinę chilli w proszku i więcej imbiru.

Wariant nr 2 – z dyni pieczonej 

To wg mnie wariant łatwiejszy, choć chyba jednak trochę dłużej trwa 🙂

Dynię wydrążamy, kroimy na kilka kawałków, układamy na blasze do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st na ok 40 minut. 

W czasie kiedy dynia się piecze na patelni, na oleju kokosowym podsmażamy cebulę, czosnek, paprykę chilli i imbir.

Kiedy dynia jest już miękka wyjmujemy ją z piekarnika i czekamy aż trochę ostygnie. Delikatnie zdejmujemy skórę (lub wydrążamy dynię łyżką), wrzucamy do blendera kielichowego lub do garnka, dodajemy podsmażone na patelni warzywa, dodajemy szklankę bulionu lub gorącej wody, szklankę mleka kokosowego, sól, pieprz i kurkumę. Całość miksujemy i możemy od razu podawać 🙂

W obu wariantach zupę podajemy z uprażonymi orzeszkami piniowymi oraz posiekaną kolendrą. Można dodać też kleks  kwaśnej śmietany. Smacznego 🙂