Już nie raz pisałam Wam, że sernik nie należy do moich ulubionych ciast. Obiecywałam jednak, że podzielę się z Wami przepisem na taki sernik, który naprawdę mi smakuje i który zawsze jem z przyjemnością. To przepis mojej przyjaciółki.
Sernik wg tego przepisu jest lekki i delikatny, a jego przygotowanie zajmuje dosłownie 10 minut.
Składniki
- 1 kg sera na sernik. Ja używam zawsze sera w kubełku marki Piątnica i nigdy mnie nie zawiódł). Tak przy okazji – polecam Wam ciekawy ranking serów na sernik, który znajdziecie na stronie Moje Wypieki.
- 4 jajka (najlepiej ekologiczne)
- 120 g rozpuszczonego i ostudzonego masła
- 200 g cukru lub ksylitolu (w przepisie oryginalnie jest 300 g ale wg mnie sernik z takiej ilości wychodzi zbyt słodki). Ja robię sernik z ksylitolem
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- pół łyżeczki pasty waniliowej, lub ziarenka z laski wanilii
- 2 łyżki kaszy mannej
Jajka ucieramy z cukrem/ksylitolem na puszysty kogel-mogel. Kiedy jajka są ubite wlewamy ostudzone masło, następnie stopniowo dodajemy ser oraz wanilię. Na koniec wsypujemy budyń oraz kaszę manną. Całość krótko mieszamy.
Wylewamy do natłuszczonej tortownicy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175 st na ok 1 godzinę.
Sernik studzimy przy lekko uchylonym piekarniku.
Propozycje podania zależą już od Waszej wyobraźni. Ja tuż przed podaniem posypałam sernik cukrem pudrem i udekorowałam świeżymi malinami. Można też polać go karmelem lub czekoladą i udekorować płatkami migdałów. Jeśli zależy Wam na mniej słodkim cieście to proponuję obsypać sernik gorzkim kakao.
Którą wersję wybieracie?
Smacznego 🙂