Rok temu dość spontanicznie przestałam jeść mięso. Nie zrobiłam tego ze względów etycznych. Najzwyczajniej w świecie, przestało mi smakować. Jem ryby, jajka i dużo warzyw. Mleko i przetwory mleczne nie pojawiają się w moim menu już blisko 3 lata ze względu na nietolerancję laktozy. Od dawna czytam etykiety i zwracam dużą uwagę na to co kupuję. Kiedy to tylko możliwe, kupuję produkty z certyfikatem BIO/ECO. Zwracam na to uwagę nie tylko w przypadku produktów spożywczych, ale także coraz częściej – w przypadku kosmetyków.

@kevinmurphy_polska to firma dla której działania pro EKO są niezmiernie ważne. Jako pierwsi na świecie wprowadzają produkty w opakowaniach zrobionych z recyklingu śmieci oceanicznych (OWP). Ale to nie wszystko – cześć dochodu ze sprzedaży przekazują na rzecz inicjatywy Climate Reality Project poświęcony zmianom klimatycznym i co ważne – swoich produktów nie testują na zwierzętach – co potwierdza @peta.

Kevin Murphy to jedna z moich ulubionych marek produktów do pielęgnacji włosów. To produkty wysokiej jakości, świetnie działające na moje włosy, a do tego „pro-eko”.

W codziennej pielęgnacji sięgam po produkty z linii ANGEL i REPAIR-ME. Dzięki nim moje włosy są idealnie oczyszczone, odżywione, nawilżone i gładkie. Raz na jakiś czas używam BLONDE ANGEL, czyli kuracji odżywczej która dzięki masłom mango, shea i murumuru nawilża włosy i odświeża kolor włosów rozjaśnianych. Dzięki niej dużo łatwiej jest utrzymać świeży, chłodny odcień blondu na dłużej. Więcej możecie przeczytać tutaj.

Lakier do włosów to produkt po który sięgam stosunkowo rzadko. Na wielkie wyjścia i sesje zdjęciowe jest jednak niezbędny. Ostatnio testowałam nowość –  lakier SESSION SPRAY FLEX o lekkiej formule, który się nie kruszy, a jednocześnie utrwala fryzurę na cały dzień. Mieszanka ekstraktów z liści oliwnych, pestek winogron i z zielonej herbaty, wspierają elastyczność, wygładzają i nawilżają włosy. Jest doskonały, daje utrwalenie zachowując jednocześnie lekkość i plastyczność każdej stylizacji.
Wiem, że wśród Was jest wielu przeciwników produktów w sprayu. Ale tu też mam dla Was doskonałą wiadomość – cześć dochodu ze sprzedaży każdego opakowania lakieru #sessionspray marka Kevin Murphy przekazuje na działania wspierające redukcji światowej emisji CO2.

I co Wy na to?