Żadne diety nigdy nie będą na dłuższą metę skuteczne jeśli po ich zakończeniu nie będziemy jeść zdrowo i świadomie. Jestem tego najlepszym przykładem.
Wypróbowałam chyba wszystkie diety świata. Efekty wielu były opłakane, a ja wciąż nie czułam się dobrze. Ostatnie dwa lata to duża zmiana w moim myśleniu o jedzeniu. Punktem zapalnym była zdiagnozowana insulinooporność we wczesnym stadium – wg mnie to choroba cywilizacyjna naszych czasów. Zaczęłam myśleć o tym co jem i co kupuję. Początki nie były łatwe. Dziś pewne rzeczy są już dla mnie naturalne.
Odstawiłam krowie mleko, bardzo zredukowałam gluten i cukier. Staram się jest mądrze i zdrowo, co nie znaczy, że nie pozwalam sobie na grzeszki. Od początku tego roku postanowiłam ograniczyć spożycie mięsa. Nie z powodów etycznych, a przede wszystkim dlatego, że coraz trudniej jest dostać naprawdę dobre mięso, czy wędlinę, pozbawione “E” czy antybiotyków.
Dużo też czytam o wpływie odżywiania na nasze zdrowie. Niedawno kupiłam książkę Agnieszki Cegielskiej pt. “Naturalnie”. Agnieszka przedstawia w niej 35 składników. Opisuje ich niezwykłe właściwości i podpowiada ciekawe przepisy na ich wykorzystanie.
“W świecie, który co rusz proponuje nam nowe diety nowe składniki, nowe sposoby przygotowania potraw, warto pamiętać o tym, co naturalne. Pewność, że jemy dobrze i zdrowo, unikając chemii i przetworzonej żywności jest bezcenna.” To opis, który oddaje doskonale wszystko to, o czym jest ta książka.
Jeśli więc zastanawiacie się nie tylko “czy”, ale i “dlaczego” warto do swojej diety włączyć np. kasze jaglaną, kurkumę, czystek, jarmuż, aronię, czy awokado to koniecznie musicie ją przeczytać. Często zapominamy, o tym z czego korzystały nasze babcie, zapominamy lub wręcz nie wiemy jakie właściwości mają te składniki i jak ogromnym bogactwem obdarza nas natura.
Agnieszka pisze językiem lekkim, bardzo ciepłym, bezpośrednim, bez teoretyzowania i zbędnych wywodów.
“Naturalnie” to kompendium wiedzy na temat składników, które powinny na stałe zagościć w naszej kuchni.